Mówię o czymś, co aktualnie jest prawdziwym PROBLEMEM w świecie edukacji domowej.
Bądźcie, proszę, ostrożni, skąd czerpiecie informacje/rady co do edukacji domowej.
Wielu jest dziś ludzi, którzy mianują siebie samych autorytetami w sprawach edukacji domowej.
Sprawdzajcie uważnie autorów propozycji programowych! Nie wszystkie materiały są dobrej jakości.
(…)
Jestem edukatorką domową od niemal 12 lat, blogerką od 11, a autorką programów od lat 7, jestem zatem nieźle zorientowana w tej dziedzinie.
A w dodatku … bardzo proszę, byście nie sądzili, że edukacja domowa to w całości piękna przestrzeń edukacyjna, z idyllicznymi fotografiami ślicznych dzieci i relaksującymi spacerkami po lesie (niektórzy będą próbować wepchnąć wam swoje produkty lub/i usługi, posługując się takimi właśnie obrazkami!).
Edukacja domowa przez większość dni to HARÓWKA – czasami okupowana łzami – w zabałaganionym domu.
Mimo tego jednak, polecam ją wam w 100%, ponieważ są w niej dni WSPANIAŁE, a swoje życie przeżywacie w niej WSPÓLNIE ze swymi dziećmi.
R. B.