Niektórzy z Państwa już pewnie zauważyli, że zmieniły się przepisy Rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów (…), podpisane przez Minister Hall 20 sierpnia br., a obowiązujące od wczoraj.
Edukacji domowej te zmiany przepisów wprost nie dotknęły, ale w kontekście jednego z zapisów rodzi się pytanie, czy uczniowie edukacji domowej i uczniowie szkół będą traktowani jednakowo?
§ 21. ust. 10 otrzymał brzmienie:
Uwzględniając możliwości edukacyjne ucznia szkoły podstawowej, gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej, rada pedagogiczna może jeden raz w ciągu danego etapu edukacyjnego promować do klasy programowo wyższej (semestru programowo wyższego) ucznia, który nie zdał egzaminu poprawkowego z jednych obowiązkowych zajęć edukacyjnych, pod warunkiem że te obowiązkowe zajęcia edukacyjne są, zgodnie ze szkolnym planem nauczania, realizowane w klasie programowo wyższej (semestrze programowo wyższym).”;
Zestawmy teraz ten przywilej uczniów szkolnych z obowiązującym przepisem Ustawy o systemie oświaty, dotyczącym uczniów edukacji domowej:
Art. 16. ust. 14. pkt 2.
Cofnięcie zezwolenia, o którym mowa w ust. 8, następuje:
2) jeżeli dziecko z przyczyn nieusprawiedliwionych nie przystąpiło do egzaminu klasyfikacyjnego, o którym mowa w ust. 10 pkt 2 lit. c, albo nie zdało rocznych egzaminów klasyfikacyjnych, o których mowa w ust. 10 pkt 2 lit. c;
Jak łatwo zauważyć, dzieci szkolne mogą z jedną „jedynką” przejść do następnej klasy, co jest niemożliwe dla dzieci edukacji domowej. One będą zawsze „repetować” klasę, a w dodatku przymusowo powrócą do szkoły!
Mój mąż od lat powtarza, że rodziny edukacji domowej są w RP dyskryminowane. Czy są to naprawdę niesłuszne oskarżenia?!