Niektórzy twierdzą, że „trzynastka” jest liczbą przynoszącą pecha. Nie zgadzam się z tym, ponieważ dla mojej rodziny, a co najmniej jej połowy, jest to liczba szczęśliwa. Ja sama urodziłam się 13 maja, a nasz syn, Paweł, mieszka od sześciu lat pod „13”.
Dwa dni temu, 13 czerwca, Paweł zaliczył egzamin końcowy na studiach pedagogicznych i tym samym zdobył „polskie” wyższe wykształcenie.